13 lis 2008
Odmeldowuję się (w celach naukowych).
Podczas lunchu (bun oc - pikantna zupa z makaronem ryżowym i ślimakami) pomyślałam, że wypada mi zamieścić informację o przerwie w blogowaniu. Niniejszym to czynię: wyjeżdżam za chwilę na północ Wietnamu, no... zahaczę też o chiński Yunnan. Wyprawa potrwa jakieś 2,5 tygodnia, uczestników będzie dwóch (towarzystwa dotrzyma Marysia). Cel wyjazdu określony został w tytule posta, choć nie ukrywam, że skorzystam także turystycznie. Deklarowałam wysłanie maili do kilku osób, jak widać - bez pokrycia. Przepraszam najmocniej, czasowo nie dałam rady. Na pocieszenie wysyłam internetowo pozdrowienia do Rakoniewic, do Danii, na Krajenecką, w okolice poznańskiej Polanki i jak zawsze - na Morawskiego.