13 lis 2008
Odmeldowuję się (w celach naukowych).
Podczas lunchu (bun oc - pikantna zupa z makaronem ryżowym i ślimakami) pomyślałam, że wypada mi zamieścić informację o przerwie w blogowaniu. Niniejszym to czynię: wyjeżdżam za chwilę na północ Wietnamu, no... zahaczę też o chiński Yunnan. Wyprawa potrwa jakieś 2,5 tygodnia, uczestników będzie dwóch (towarzystwa dotrzyma Marysia). Cel wyjazdu określony został w tytule posta, choć nie ukrywam, że skorzystam także turystycznie. Deklarowałam wysłanie maili do kilku osób, jak widać - bez pokrycia. Przepraszam najmocniej, czasowo nie dałam rady. Na pocieszenie wysyłam internetowo pozdrowienia do Rakoniewic, do Danii, na Krajenecką, w okolice poznańskiej Polanki i jak zawsze - na Morawskiego.
11 lis 2008
W Hanoi Polki się nudzą...
Dwa dni urodzinowego imprezowania w Hanoi: wczoraj mi się świętowało, dzisiaj Marii. I właśnie w ramach prezentu dla koleżanki zrobiło się zamieszczoną powyżej sesję. Fajna zabawa... a zdjęcia backstage'owe autorstwa Bokiego.
9 lis 2008
Do Son ciąg dalszy.
Na zdjęciach: kurort-dziura nad Morzem Południowochińskim, twarz nowego pokojowego współlokatora Bokiego (serbski kolega koleżanki Marii) i obserwacje wschodu słońca. Po nieprzespanej, wyczerpującej nocy, nie mam siły na sklecanie jakiejkolwiek relacji.
7 lis 2008
Muzeum Etnologiczne, część pierwsza (eksponaty).
Ogromną przyjemność sprawia wizyta w rzeczonym muzeum - mogłabym tam dzień cały przesiedzieć... w związku z powyższym wydam się niektórym nudziarą. A tu chodziło tylko o pochylenie się nad kulturą :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)